Często słyszałam
opinię, że Pragi nie da się zwiedzić w jeden dzień. Jeśli pragnie się poznać
miasto dogłębnie, nie starczy nawet lat, by to zrobić. Jednak planowanie
weekendowego wypadu do Pragi nie jest bynajmniej szalonym pomysłem. Wymaga
trochę przygotowań, ale ręczę Wam, że w ciągu dnia lub dwóch będziecie w stanie
zobaczyć wszystko, z czego słynie czeska stolica. Będziecie musieli narzucić
sobie spore tempo, ale dla chcącego nic trudnego. Zaznaczyłam na poniższej mapie
najważniejsze atrakcje turystyczne, Google Maps obliczył czas trwania takiego
spaceru, więc macie już mniej więcej wyobrażenie o potrzebnym Wam czasie. Jeśli
natomiast będziecie dysponować paroma dniami na miejscu, po prostu się nie
spieszcie. Pochodźcie po zaułkach Pragi, zagubcie się w jej klimatycznych
uliczkach, poszukajcie niezwykłych rzeźb i koniecznie pokosztujcie tamtejszego
piwa. Ja właśnie tak uczyniłam i jestem bardzo zadowolona.
 |
Mapa za Google Maps |
Do Pragi dostałam się
Polskim Busem, który zatrzymuje się na dworcu Florenc (bilet w dwie strony
potrafi kosztować jedyne 100 zł!). Od niego zatem zacznę opisywać trasę
zwiedzania. To już w zasadzie ścisłe centrum miasta, wystarczy 10 minut spaceru
by dotrzeć do rynku. Zbaczając trochę z najprostszej do niego drogi, trafiłam
na Bramę Prochową z XV wieku.
Początkowo była to brama miejska o reprezentacyjnym charakterze. Później
zaczęła służyć jako skład prochu, stąd też jej nazwa. Na jej szczycie znajduje
się taras widokowy. Idąc dalej znalazłam się na placu Wacława, czyli na Václavské náměstí. To główny
deptak Pragi, wiecznie tętniący życiem i wypełniony ludźmi po brzegi. U jego
szczytu znajduje się budynek Muzeum Narodowego i pomnik Wacława na koniu. To
jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w Pradze. Znajduje się tam
mnóstwo sklepów z pamiątkami i bibelotami, ekskluzywne butiki oraz restauracje.
Kierując się w dół placu, po chwili weszłam w gąszcz wąziutkich ulic
stanowiących Stare Miasto.
Klimatyczne zakątki kryły w sobie mnóstwo niespodzianek, począwszy od zabawnych
sklepików, a na urokliwych czekoladziarniach kończąc. Dwie z tych ostatnich mocno zapadły
mi w pamięć ze względu na swój niepowtarzalny klimat. Więcej o nich za chwilę.
 |
Brama Prochowa |
 |
Plac Wacława |
 |
Pomnik Wacława i Muzeum Narodowe na placu Wacława |
Główną atrakcją Starego
Miasta jest ratusz staromiejski wraz
z zegarem astronomicznym z XV wieku. Tuż obok znajdują się Clementinum i Carolinum, czyli kolegia jezuickie i
budynek uniwersytetu, który jest najstarszym w tej części Europy (pochodzi z 1348
roku). Klucząc po Starym Mieście trafiłam także do Josefova, dzielnicy żydowskiej z charakterystycznym
"piętrowym" cmentarzem, najstarszym ocalałym na naszym kontynencie.
Dzielnica została mocno przebudowana na przełomie XIX i XX wieku, ale ocalał
jej specyficzny charakter.
 |
Ratusz Staromiejski |
 |
Rynek Starego Miasta |
 |
Jedna z ozdobnych kamieniczek na Starym Mieście |
 |
Arkady jednej z kamienic |
 |
Wieża w wieży na Starym Mieście |
Brzegiem Wełtawy
dotarłam do mostu Karola, jak zwykle
wypchanego po barierki turystami. Przeciskając się wśród tłumu starałam się
dotrzeć na drugi brzeg, by zwiedzić Hradczany,
czyli dawną królewską siedzibę. Zabytków jest tam mnóstwo, a że wzgórze nie
jest ogromne, raczej żadnego nie można przegapić. Wymienię tylko kilka: zamek królewski, pałac prezydencki, Złota
Uliczka, katedra św. Wita. W niewielkiej odległości od pałacu znajduje się
zespół klasztorny Strahov, o którym pisałam już w poprzednim piwnym wpisie.
Ta sekcja ma mnóstwo zdjęć, więc pamiętajcie, że ciąg dalszy opisu wycieczki znajdziecie poniżej.
 |
Most Karola nocą |
 |
Hradczany i most Karola |
 |
Panorama miasta, po lewej wzgórze Petrin, dalej Hradczany, po prawej kamienice Nowego Miasta |
 |
Widok na most Karola i Hradczany nocą |
 |
Most Karola |
 |
Pałac prezydencki na Hradczanach |
 |
Katedra św. Wita |
 |
Front katedry św. Wita |
 |
Brama pałacu prezydenckiego |
 |
Droga prowadząca na zamek |
 |
Schody na wewnętrzną część Hradczan |
 |
Panorami Pragi z Hradczan |
 |
Nadrzecze nocą |
 |
Panorama z zamku na Hradczanach |
 |
Panorama |
 |
Panorama |
 |
Panorama Pragi |
 |
Widok na Wełtawskie mosty |
 |
Jeden z ołtarzy w katedrze św. Wita |
 |
Witraż w katedrze św. Wita |
 |
Wnętrze katedry |
 |
Jeden z rzygaczy katedry |
 |
Ołtarz z relikwiami w katedrze |
 |
Most Karola nocą |
Kiedy skończyłam
zwiedzać Hradczany, skierowałam się na wzgórze
Petrińskie. Na jego szczycie znajduje się wieża widokowa przypominająca
kształtem wieżę Eiffla. Roztacza się z niej piękny widok na panoramę Pragi.
Warto wspiąć się tam wieczorem, kiedy miasto rozbłyska milionem świateł. Przestrzeń
jaka się stamtąd roztacza w zupełności rekompensuje trudy wspinaczki. Dodatkową
atrakcją wzgórza jest stojący tuż obok wieży niepozorny budynek, w środku
którego znajduje się labirynt krzywych luster. Przyznam, że wyszłam stamtąd śmiejąc się aż do bólu brzucha.
 |
Panorama Pragi z wieży Petrińskiej |
 |
Panorama Pragi |
 |
Ciąg dalszy panoramy |
 |
Wieża Petrińska |
Właśnie w tak wyśmienitym humorze udałam się na drugą stronę rzeki, gdzie
w oddali majaczył się Wyszehrad.
Według legendy była to siedziba legendarnego króla Kroka, założyciela państwa
czeskiego. Później ustanowiono w niej rezydencję władców, jednak po czasie funkcję tę
przejęły Hradczany. Wzgórze jest silnie ufortyfikowane, wybudowane na skale nad
brzegiem Wełtawy i otoczone wysokim na kilkadziesiąt metrów murem. Wewnątrz znajduje
się bazylika św. Piotra i Pawła, rotundy oraz cmentarz z najważniejszymi
osobistościami czeskiej historii. Jednak najwspanialszym elementem Wyszehradu
są jego mury. Widoki z nich rozciągają się na całe miasto i autentycznie zapierają
dech w piersiach.
 |
Widok z murów Wyszehradu |
 |
Hradczany i mosty praskie w jednym ujęciu |
 |
Brama wejściowa bazyliki św. Piotra i Pawła |
 |
Część murów Wyszehradu |
 |
Panorama miasta |
Wspomniałam wcześniej o
czekoladziarniach wartych wizyty. Druga z nich, Amandine, znajduje się w
pobliżu Wyszehradu, zatem nadszedł czas, by poświęcić im trochę uwagi.
Café Amandine, Na Moráni 1689/17
Sympatyczna kawiarenka w pobliżu rzeki, bardzo francuska klimatem. Serwują tam różnego rodzaju desery, kawy, smoothies, przekąski i inne pyszności. Obsłudze nigdzie się nie spieszy, więc mogą o Was zapomnieć. Mimo to można tam miło spędzić czas i się zregenerować.
Choco
Café U Červené židle, Liliová 4/250
Rodzinna
czekoladziarnia prowadzona przez wspaniałych ludzi, którzy ugoszczą Was,
jakbyście przyszli do ich domu. Jest to miejsce, gdzie z kranów płynie
czekolada (naprawdę!), w witrynach stoją piękne ciasta, a fotele są nieziemsko
wygodne. W dodatku kawiarnia znajduje się w ścisłym centrum miasta, w
niewielkiej odległości od Ratusza. Warto tam zajrzeć i zjeść coś dobrego.
Polecam zwłaszcza ciasto marchewkowe, które rozpływa się w ustach. Serwują
także herbaty na różne pory roku, o właściwościach rozgrzewających i
chłodzących. Pamiętajcie jednak, że " zimní čaj" to nie herbata zimna lecz zimowa, czyli jak najbardziej gorąca. Podobieństwa językowe
bywają bardzo mylące.
Zwiedzanie Pragi zakończyłam z przytupem, bo w piwnym spa. Przyznam, że nie była to najzdrowsza wycieczka, bo wypełniona piwem, czekoladą, tłustym mięsiwem i smażonymi serami. Jednak dla równowagi sporo się nabiegałam zwiedzając, więc myślę, że bilans wyszedł na zero. A w każdym razie niczego nie żałuję.
Na sam koniec wrzucam kilka dziwnych zdjęć z Pragi. Znalezienie takich miejsc stanowi bardzo przyjemne zaskoczenie, koniecznie sami spróbujcie!
 |
Cudowne przebiśniegi w Wyszehradzie |
 |
Pomnik tańczących muzyków |
 |
Wąska uliczka Starego Miasta |
 |
Rzeźba Davida Černego |
 |
Jedna z rozsianych po Pradze szalonych rzeźb Davida Černego |
 |
Kolejne szalone rzeźby |
 |
Tańczące domy, czyli Fred i Ginger |
 |
guma guma guma guma |
 |
Uliczka nadbrzeżna nocną porą |
Bardzo ładne miasto, z pewnością nie można tu się nudzić:)
OdpowiedzUsuń20 year-old Administrative Officer Annadiane Rand, hailing from Kelowna enjoys watching movies like Galician Caress (Of Clay) and Stand-up comedy. Took a trip to Historic Centre of Salvador de Bahia and drives a Ford GT40. jej wyjasnienie
OdpowiedzUsuń