Odkrywanie Dolnego Śląska nie zawsze wiąże się z wyprawami w odległe zakątki województwa. Niekoniecznie trzeba przedzierać się przez chaszcze, wspinać po stromiznach czy utytłać się błotem. Tym razem nie wybrałam się w daleką podróż. Wystarczyło przejść na drugą stronę rzeki i już znalazłam się na miejscu. Cóż za oszczędność czasu! W kilka minut mogłam podziwiać nową atrakcję Wrocławia: Hydropolis.
Słyszałam mnóstwo pochlebnych opinii dotyczących najnowszego centrum wiedzy. Budynek powstał niedawno, znajduje się na ul. Na Grobli, naprzeciwko Wieży Ciśnień. Jest naszpikowany nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi, a przy okazji w ciekawy sposób podchodzi do głównego tematu, jakim jest woda. Można o tym żywiole opowiadać na różne sposoby. W Hydropolis zdecydowano się na połączenie historii z ciekawostkami i nauką. Przez wystawę prowadzi podświetlany strumień, dzięki któremu można zachować odpowiednią kolejność zwiedzania i niczego nie pominąć. Wszystko zaczyna się w pierwszej sali, gdzie obraca się hologramowa kula ziemska, a na ścianach wyświetlane są obrazy kosmosu, etc. Później można się zanurzyć w głębiny i przy okazji poczytać o pierwszych próbach zbadania morskich otchłani. Niestety, informacji zamieszczonych na interaktywnych ekranach jest tak dużo, że przeczytanie wszystkich zajmuje mnóstwo czasu i przy okazji jest dość nużące. Nie zniechęcajcie się jednak! Dalej będzie ciekawiej.
Następna sala dotyczy morskich zwierząt i różnorodnych sposobów przetrwania w głębinach. Wystawa jest trójwymiarowa, więc zwracajcie uwagę nie tylko na ściany, ale także na podłogę i sufit. Może się okazać, że chodzicie po olbrzymiej mapie przedstawiającej trasy wypraw odkrywców, a nad Wami pływa ławica ryb. Jeśli poczujecie zmęczenie, będziecie mogli odpocząć na wygodnych leżankach w specjalnej strefie relaksu. Po zebraniu sił, czeka Was jeszcze odrobina historii, gdzie na przykładach konkretnych wynalazków przedstawiono niezwykły wpływ wody na rozwój ludzkości. Nie zapomniano też o samym Wrocławiu i jego wodnym dziedzictwie. Ciekawa jest olbrzymia mapa, na którą naniesiono tereny zalane przez powódź z 1997 roku.
Nie przegapcie interaktywnych zabaw, takich jak tworzenie własnej chmury, lodu czy śniegu. Mnie spodobały się także repliki wynalazków z przeszłości, choć najbardziej wciągające wydały mi się współczesne doświadczenia z dziedziny fizyki. Właśnie ze względu na ogrom informacji, Hydropolis nie jest raczej skierowane dla najmłodszych (chociaż i tak będzie się im podobać). Przyznam jednak, że mnie bardzo się spodobało i bez obaw polecam je każdemu zainteresowanemu wodą, nauką i Wrocławiem.
Przy okazji wspomnę o czymś, co może się Wam przydać. Zwróćcie uwagę na ukryte we wnękach salki kinowe, gdzie wyświetlane są krótkie filmiki dotyczące różnych oblicz wodnego świata. Łatwo je przegapić. Godziny otwarcia i informacje o cenach biletów znajdziecie
tutaj. Jeśli już byliście w Hydropolis albo się tam wybierzecie, to napiszcie, jak wam się podobało. Jestem ciekawa Waszych reakcji.
 |
Wir wodny |
 |
Hologramowa Ziemia |
 |
Hologramowa Ziemia |
 |
Początki wody w kosmosie |
 |
Replika batyskafu |
 |
Ławica ryb pływająca nad głowami zwiedzających... |
 |
... i ścigający ją rekin. |
 |
Wodna ścieżka wyznaczająca kierunek zwiedzania |
 |
Strefa relaksu |
 |
Zeskalowane modele statków |
 |
Mapa zamieszczona na podłodze |
 |
Jeden z wodnych wynalazków |
 |
Strefa eksperymantów |
 |
Stworzona przeze mnie śnieżynka... |
 |
... i chmura. |
 |
Burza śnieżna |
 |
Interaktywna mapa Wrocławia |
O Hydropolis już słyszałam, ale nie miałam okazji tam być. Zachęciłaś mnie do odwiedzenia tego miejsca informacją o możliwości stworzenia chmury i śniegu. Gdy zwiedzę podzielę się wrażeniami:)
OdpowiedzUsuńSwietna strona rytuały miłosne bardzo wam polecam.
OdpowiedzUsuń